20 czerwca 2015

Wiedza tajemna


Sekrety technik malarskich dawnych mistrzów



Tenże tytuł nosi książka Davida Hockneya, na podstawie której opierać się będzie ten post.

Teza którą stawia autor, mówi że od początku XV wieku wielu artystów świata zachodniego korzystało z optyki (zwierciadła, soczewki). Wielu historyków sztuki mówi, że tacy malarze jak Canaletto czy Vermeer stosowali camerę obscurę, autor twierdzi jednak, iż było to w wiele powszechniejsze.
 
Agnolo Bronzino Eleonora di Toledo 1545

Jeżeli już od lat 30 XV wieku stosowano przyrządy optyczne, pojawia się pytania : gdzie są pisma z epoki? Gdzie soczewki i świadectwa dokumentów? Co więcej, podważany jest geniusz artysty i jego prawdziwość.
"Moja sugestia, że artyści używali przyrządów optycznych, nie umniejsza ich osiągnięć. Dla mnie stają się one tym bardziej zdumiewające"
Na początku Hockney nie mógł znaleźć odpowiedzi na pytania o świadectwa z epoki, ale z czasem oprócz obrazów potwierdzających jego słowa, znalazł także dokumenty.

Ginevra d'Este- Antonio Pisanello, 1438

Czym charakteryzuje się camera obscura?


Rezultaty używania camery obscury były zdumiewające, ponieważ nie były elektroniczne.
"Powstałe obrazy były czyste, wierne w kolorze i ruchome. Było jasne, że na optyce zna się niewiele osób, nawet wśród fotografów. W średniowiecznej europie projektowane 'ukazania się' uznawano za magiczne"
Nic dziwnego, że malarze utrzymywali swoje techniki w tajemnicy. Wszystko co wykraczało poza normę i zwyczajność było uważane za szatańskie i w efekcie usuwane.

Masaccio (1426) - Początek optyki, o jej użyciu może świadczyć wspaniale oddana lutnia w skrócie perspektywicznym.
Andrea Mantegna 1460, Giorgione 1501, Anthonis van Dyck 1625-7
Hans Holbein 1532
"Wzór w lewym rogu wydaje się 'prawdziwy', ale gdy przesuwamy wzrok w głąb w stronę listu, mamy wrażenie, że stół się podnosi, a w prawym dolnym rogu obrazu niespodziewanie opada. Poza tym na puszkę monet, która chybocze się na brzegu, patrzymy, jak się zdaje, z góry pod innym kątem niż na sam stół. Zniekształcenia sugerują użycie soczewek."
Gerrit van Honthorst (1623)- Rozkwit optyki. Można pomylić ze zdjęciem, nieprawdaż?
O kim można powiedzieć, że używał tych metod? Giotto, Pisanello, Masaccio, Andrea del Castagno, Giovanni Battista Moroni, Andrea Mantegna, Masolino da Panicale, Robert Campin, Antonio i Piero del Pollaiuolo, Giorgione, Antonis Mor, Agnolo Bronzino, Lorenzo Lotto, Jan van Eyck, Anthonis van Dyck, Gerrit van Honthorst, Caravaggio, Holbein, Frans Hals, Guido Cagnacci, Diego Velazquez, Johannes Vermeer.

Guido Cagnacci- Śmierć Kleopatry 1658
Wydaje się, że Vermeera fascynowały  efekty optyczne, wiele dowodów na to tkwi w jego obrazach, na potwierdzenie można dodać, że Van Leeuwenhoek, przyrodnik, konstruktor mikroskopów i soczewek był jego sąsiadem.

"Niektóre przedmioty namalowane są trochę lub całkiem nieostro. Na przykład, na obrazie przedstawiającym mleczarkę, koszyk na pierwszym planie jest nieostry w porównaniu z koszykiem wiszącym z tyłu- takiego zniekształcenia Vermeer nie zobaczyłby gołym okiem."

Od siebie dodam, że na obrazie można zobaczyć kropelki światła na haftkach u zapięcia stanika, a także delikatne marszczenie na rękawie, które widać w ręcznie szytych ubiorach.


 

Camera lucida


Została skonstruowana w 1806. Na rysunkach rysowanych 'naocznie' (bez przyrządów) są ślady wahania, szukania odpowiedniego położenia, kiedy podczas stosowania przyrządów linie są pewne i jakby 'kalkowane'. Jednak wcale nie jest prosta w użyciu, nie daje obrazu rzeczywistego przedmiotu, a jedynie złudzenie. Najmniejsze poruszenie głową powoduje, że cały obraz się przesuwa i trzeba sporządzać bardzo szybkie notatki.

David Hockney wysunął podejrzenie, że Ingres w pierwszych dziesięcioleciach XIXw. mógł korzystać z camery lucidy.

Jean-Auguste-Dominique Ingres- rysunek Madame Louis- Francois Godinot

"Myślę, że zaczął od głowy, patrząc na damę przez camerę lucidę i robiąc kilka notatek, zaznaczając położenie włosów, oczu, nozdrzy i kącików ust (głębokie cienie). Mogło mu to zająć parę minut. Potem dokończył rysowanie twarzy wprost i bez przyrządów. Delikatność portretu sugeruje, że poświęcił temu godzinę lub dwie. Potem zajął się suknią, ale musiał trochę przesunąć swoją camerę lucidę. Teraz zauważamy, że głowa damy wydaje się bardzo duża w zestawieniu z ciałem."
Jean-Auguste-Dominique Ingres- Madame Jacques-Louis Leblanc 1823

"Spójrzmy jak precyzyjnie i realistycznie oddana jest wzorzysta materia [...], wzór bezbłędnie odpowiada zagięciom, co oznacza, że musiał być zaznaczany punkt po punkcie."

Prawdopodobnie czeka Was jeszcze druga część z przykładami i świadectwami tekstowymi sprzed tysiąca lat (wytrzymacie?).

a tymczasem trzymajcie się ciepło, do zobaczenia.