28 grudnia 2014

Fryzura 1840 /^

Skąd pomysł? Fryzura na ślub, a więc przyjemne z koniecznym i pożytecznym. Po części rekompensata dla mnie samej za to, że nie wystąpiłam w sukni i realizowanie swoich wcześniejszych zamysłów. 
Zasadniczo fryzura wydaje się być prostą i faktycznie byłaby taka gdyby moje włosy były krótsze.
Okazało się, że musiałam je dodatkowo podpinać, a po przyjeździe na ślub i tak się rozwinęły. Do kręcenia włosów wykorzystałam metodę ołówkową, ale jeśli chcecie zrobić to bardziej historycznie, możecie zastosować tą metodę:

  
Lokówki i przyrządy do kręcenia włosów ukazane w filmie możecie zobaczyć niżej. Były one wykonane z żelaza i podgrzewane nad piecami węglowymi.


 



 










Zdjęcia: Józef Zawadzki

25 grudnia 2014

Gorset



Tym razem współczesny

Pomysł na jego uszycie powstał po tym jak stwierdziłam, że najchętniej chodziłabym na co dzień w "historycznych" strojach. Po tym zaczęłam rozmyślać jakie części garderoby można by przemycić z historii do współczesności. Na mojej liście, z kręgu bielizny spodniej znalazły się też gorsety wiktoriańskie, oraz z lat 1820-1840.
 Stwierdziłam jednak, że zanim zabiorę się za wiktoriańskie, trzeba zacząć od czegoś prostszego i w wyniku tej myśli możecie przeczytać tego posta.
  Zasadniczo nie było to tak trudne jak myślałam, mock-up niewiele różnił się od wersji ostatecznej, a samo szycie zajęło mi jeden dzień.
Nie obeszło się jednak bez błędów. Z przodu na dole gorset się rozchodzi, fiszbiny są za długie
(miałam do wyboru za długie lub za krótkie), zbytnio zwęziłam talię, co widać na wiązaniu, a to że biodra wyglądają inaczej,  jest z kolei winą spódnicy, a dokładniej wiązania.
Jednak mimo wszystko jestem z niego zadowolona, a co najważniejsze, jest wygodny.

A oto strony, które mogą okazać się pomocne w szyciu podobnych gorsetów:
- o podstawach link 
- blog poświęcony gorsetom, gdzie znajdziecie prawie wszystko z szycia, wiązania, konstrukcji i wszelkich potrzebnych informacji link

Na koniec mój gorset.