Bal rozpoczął się 23 stycznia w Krakowie, w dworku Białoprądnickim, który obecnie służy za Dom Kultury. Organizowała go grupa Comhlan i Szkoła Tańca Jane Austen.
Na początku, a także i później pojawiały się tańce 'zapoznawcze' kiedy to starym zwyczajem, rozmawiało się podczas wirowania w parach, lub zmian partnerów.
![]() |
zapełnianie karnecików |
Bal był nastawiony przede wszystkim na taniec i tu pochwaliły można mnożyć. Organizatorzy okazali wiele zaangażowania i zapału, który nie ograniczył się tylko i wyłącznie do czasu trwania balu.
Nauka tańców ograniczyła się do jednogwiazdkowych i przypomnienia w wypadku dwugwiazdkowych, co uważam za dobre rozwiązanie (nawet z pozycji laika). Było trzech instruktorów tańca.

![]() |
Panowie w strojach szkockich. |
Podczas wieczoru można było zobaczyć stroje dawne, czasem bliższe kostiumom inspirowanym, a czasem tym historycznym. Pojawiły się też stroje polskie i regionalne i to wszystko w jeden wieczór!
W sali graniczącej z balową, wykonywano portrety na zamówienie i można było zakosztować poczęstunku, który zaczął już znikać w trakcie (na prawdę w trakcie, a zapewniam Was, że tylko nieliczni nie tańczyli poloneza) pierwszego tańca.
![]() |
Łowicki strój ludowy. |

Zabawa trwała jeszcze po północy.
Myślę, że ten bal można uznać za jak najbardziej udany i spędzony w miłej atmosferze .
Jeszcze dwa słowa o moim stroju. To co tutaj widzicie, to druga odsłona tej samej sukni, którą miałam na sobie podczas balu Arsenału. Proponowane stroje na bal obejmowały: wieczorowe, szkockie, w stylu empire oraz regionalne. Ja połączyłam suknię z początku XIX wieku z paskiem tkaniny w szkocką kratę, który pospinałam tak, aby tworzył coś na kształt stanika/gorseciku (z ang. bodice). Krzyżowanie podpatrzyłam z ówczesnych rycin żurnalowych. Czerwone korale, jak i medalik miały być nawiązaniem do Śląskiego stroju ludowego, chociaż równie dobrze te elementy pasują do mody zagranicznej.

Bardzo fajny pomysł z ta szarfą na odmianę kreacji - można dzięki temu przebalować cały sezon w jednej kiecce. Wyglądałaś przeuroczo.
OdpowiedzUsuńI bardzo dziękuję za miłe słowa o balu, to zachęca do tego aby robić go dla ludzi i starać się, aby był przyjemny.
To ja dziękuję, że wkładacie tyle wysiłku w niego i staracie się, aby ciągle był atrakcyjny i zrzeszał tyle osób zafascynowanych historią czy tańcem.
UsuńTeż spodobał mi się pomysł ze stanikiem balowym z szarfy. W ogóle, bardzo lubię ten trend z paskami w tym miejscu, a Tobie jeszcze udało się wpasować w główny motyw balu :)
OdpowiedzUsuńDzięki. Staniki i szarfy to jeden z najlepszych pomysłów na odświeżenie sukni, a przecież nie przychodzi się dwa razy przyjść w tej samej kreacji :)
Usuń