To już dziesięć dni, od dnia w którym minął dokładnie rok
od napisania pierwszego postu. Niestety ze względów wycieczkowo-odkrywczych nie
napisałam tego wpisu wcześniej, a mój blog zionie pustkami. Lecz czas spędzony
w Poczdamskich progach nie był bezproduktywnym, a relacje pojawią się już
wkrótce.
Planuję wprowadzić tu parę
zmian (czyt. zmienić większość), ponieważ (chyba nie powinnam tego pisać, ale)
wprost nie mogę patrzeć na mojego bloga i co więcej, zastanawiam się jak inni
sobie z tym radzą. To, co miało być przejściowe, zagościło na dłużej i w
efekcie zapanował bezład, a może nawet lekkie bezguście.
Powinny pojawić się trzy
zakładki, przegląd mej szafy historycznej z odnośnikami, spis postów oraz o
mnie. Przybędzie parę opcji i mam nadzieję, że strona ta nabierze charakteru i
będzie przyjemniejsza w odbiorze. Także parę zmian w wyglądzie, ale niech to
już pozostanie zagadką.
Zanim powstał ten blog, półtora roku wcześniej zaczęłam się interesować dawnymi ubiorami i obyczajami, tak to nazwijmy. Chociaż zwykłam mówić, że od zawsze ciągnęło mnie w tą stronę, jednak dopiero z czasem nauczyłam się nazywać to, co mi się podoba, to co mnie interesuje.
Od dziecka żyłam blisko ze sztuką i historią, głównie przez moją rodzicielkę, z którą zwiedzałam od małości wszelkie zabytki. W końcu trafiłam na pewne style i kierunki, które doprowadziły mnie właśnie do ubiorów historycznych, ale o tym zbyt długo bym tu mówiła, więc pozostawię tą treść na inny dzień.
Tymczasem, pragnę Wam, mili
czytacze podziękować za ten rok, za wszelkie okazy życzliwości. Cieszy mnie, że
mogę poznawać środowisko rekonstruktorskie ze wszelkimi jego aspektami i
podejmować mozolny proces nauki.
Wszelkie propozycje zmian na blogu i innowacji mile
widziane (nawet jeśli nie tu, to zachęcam aby pisać na maila).
O, to już rok! Niesamowite!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego na kolejne lata blogowania, szycia i historyzowania (co za słowo xD)
A sala lazurowa rzeczywiście boska <3
Dzięki, sama się dziwię. Historyzowanie <3
OdpowiedzUsuńJejejejej! Gratulacje! Jak ja lubię takie rocznicowe posty, są takie... Radosne! :D Zawsze przyjemnie się je czyta. Tak więc serdecznie życzę Ci powodzenia w następnych latach oraz mnóstwa inspiracji do szycia i pisania nowych postów!!
OdpowiedzUsuńI mogłabym mieć taki żyrandol *_* Albo nawet dwa...
Dzięki, ja nie tylko chciałabym mieć taki żyrandol, najchętniej to bym zamieszkała w tym pokoju , albo miała go blisko siebie, aby móc go często odwiedzać i np. popijać w nim poranną herbatkę *_*
UsuńJa bym tam porannej herbatki popijać w nim nie chciała, za mało przytulny jak na moje gusta. Ale oczami wyobraźni widzę cudowny bal. Jak pięknie by tam się tańczyło!
UsuńGdyby sięgnąć do pierwotnego założenia, a więc oranżerii i w toku tego myślenia wstawić tam różne roślinki np. drzewka z cytrusami (oczywiście nie tworząc oczywiście od razu całej oranżerii) oraz dołożyć zasłony, idealnym okazałby się kącik gdzieś w rogu koło okna, mały stoliczek i krzesło. O ile pamiętam, sąsiedni pokój służył do tańca, także bardzo piękny <3
Usuńtez zastanawiam sie nad udoskonaleniem bloga, ale zupełnie sie na tym nie znam:D czekam z niecierpliwoscia na relację z wojaży:) i oczywiscie gatuluję rocznicy:)
OdpowiedzUsuńJa też się nie znam ;D A jeśli chodzi o "skomplikowane" (dla mnie) dodawanie jakiś opcji, czy czegoś jeszcze innego, to już w ogóle czarna magia. Dzięki
UsuńJuż rok????
OdpowiedzUsuńCzas nie może lecieć tak szybko. Ja się nie zgadzam :p
A z okazji rocznicy gratulacje i serdeczne życzenia przede wszystkim weny do pisania kolejnych postów przez następne lata :)
Zgadzasz, czy się nie zgadzasz, czas bez pytania biegnie dalej :P
UsuńDzięki, piszesz już o latach ! Kto by pomyślał :)
Gratulacje z powodu rocznicy! :) Życzę dalszego intensywnego rozwijania tej niezwykłej pasji :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna jest ta sala lazurowa :)
Dzięki, mam dziwną ochotę aby i Tobie życzyć takiego rozwoju :)
UsuńO, to w takim razie ja również dziękuję! :)
UsuńCzekam na podróżniczą relację, gratuluję roczka :D Jak już raz zacznie się poprawiać bloga, to potem za każdym razem jest przyjemniej heh
OdpowiedzUsuń