6 grudnia 2015

Powrót

Radosnym akcentem ogłaszam powrót tego bloga do sfery żywych :D
Przy spotkaniu znajomych których się dawno nie widziało, zwykle mówi się o nowościach i wspomina dawne czasy. Jako, że wspominki były ostatnio (tu), dziś nadszedł czas na nowości.

Mimo, iż długo mnie tutaj nie było, nie próżnowałam. Powstało kilka sesji zdjęciowych, które teraz czekają, na wyjście ze swojej niszy. Tymczasem w moim mieszkaniu można spotkać kawałki odciętych rękawów, porozrzucane w różnych miejscach szpilki, czy nici, które chętnie gromadzą się w grupki i czepiają ubrań. Po tych wszystkich symptomach- wiedz, że coś się dzieje. Co to będzie? Niech na razie pozostanie to tajemnicą. 
Nie jest jednak tajemnicą, iż zbliżają się zimowe bale a wraz z nimi nowe kreacje.
   
Planuję także sięgnąć po starsze niż zwykle, historyczne przepisy.
Będzie też nieco o samych vorago rerum- rodzinnych pamiętnikach, z przykładami ich zawartości.

z 'porannej' sesji

Zachęcam do zaglądania na facebook (tutaj możecie tam zobaczyć fragmenty wcześniej wspomnianych sesji) i instagram (tutaj). Nawet jeśli nie posiadacie kont na jednym czy drugim, zawsze możecie oglądać zdjęcia i informacje tam zawarte. Dużym plusem jest to, że jesteście zawsze na bieżąco i oczywiście pojawiam się tam o wiele częściej niż tutaj na blogu.

 instagram, podczas odwiedzin muzeum, przymiarka stroju regionalnalnego Śląskiego

Dziś to na tyle, do kolejnego spotkania w następnym poście ;)

4 komentarze:

  1. Jestem bardzo ciekawa efektów sesji, a jeszcze bardziej - tych "vorago rerum" pamiętników :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co nieco można przeczytać o nich w prawym pasku, w okienku z napisem vorago rerum :)

      Usuń
  2. Oooo czekam z niecierpliwością!

    OdpowiedzUsuń

Pisząc komentarz, współtworzysz tego bloga razem ze mną. Wzbogacasz wiedzę swoją, moją i innych, jednocześnie podsycając ogień pasji. Dziękuję Ci za to. V.R.