23 marca 2015

Mleko migdałowe

Mleko migdałowe proste, dla nadania świeżości płci. Tak brzmi tytuł przepisu z książki "Przewodnik dla dam, czyli rady dla płci pięknej" (1842), którym się dziś zajmiemy.

W pierwotnym zamyśle, strona ta miała być blogiem ziołowo-historycznym, lecz moje oczekiwania rozminęły się z funkcjami bloggera. Aby chociaż trochę to nadrobić, będę tu czasem przedstawiać przepisy, kosmetyczne, kulinarne, czy inne pachnące zastosowania roślin.
Przechodząc do sedna, zabieramy się za przepis.



"Tłucze się w moździerzu migdały słodkie obrane w proporcyi 20, lub 30, do kwarty wody i dodaje się kawałek cukru, ażeby się nie oddzielał olejek. Gdy migdały są stłuczone, na massę delikatną, kładą się do kwarty wody częściowo, rozrabiają ją ciągle: cedzi się wszystko przez flanele, leje się dla zapachu woda z kwiatu pomarańczowego."

Ja zrobiłam przepis z 1/3 części

 Składniki:
-  6-10 migdałów
- 0,31 litra wody (kwarta to 0,94)
- 1/3 łyżeczki cukru
- woda z kwiatu pomarańczy (ewentualnie)

Wykonanie:
Powtórnie ułatwiłam sobie życie i wzięłam na 'oko'  płatków migdałowych. Prawidłowo powinno się wziąć 6-10 migdałów, polać je wrzącą wodą, ażeby skórka odeszła i dopiero wtedy utłuc je w moździerzu. Dodałam 1/3 łyżeczki cukru i połączyłam z wodą. Można cedzić przez flanelę albo gazę, nie polecam bawełny i współczesnych materiałów. Na koniec dodałam wody z kwiatu pomarańczy (neroli, tak a propos ostatniego wpisu :))



Zanim zrobiłam przepis, byłam niemal przekonana, iż będzie delikatnie nawilżał, nadawał miły zapach i na tym skończą się jego właściwości. 
Stare przepisy mają w sobie pewną zagadkę, nigdy nie wiesz co z nich wyjdzie. Mleko okazało się swego rodzaju tonikiem, który matował skórę i zapobiegał jej przetłuszczeniu (przez całą noc i dzień!). W większych ilościach może przesuszać, ale w niewielkich ilościach jego właściwości są wspaniałe.
Niestety moje mleko migdałowe nie przetrwało długo, bo już następnego dnia okazało się nie do użycia (pewnie przez temperaturę w jakiej je trzymałam, toteż zalecam trzymanie go w lodówce)

wiosna

5 komentarzy:

  1. Z dawnymi kosmetykami tak niestety jest, że bez konserwantów szybko się psują. Z mleka migdałowego byłaby może dobra maseczka w płachcie? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś miałam spróbować podobnego przepisu. Co jeśli nie dodam cukru albo może zamiast niego miodu?

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak pisze w przepisie, cukier jest po to aby olejek z migdałów (można kupić olej migdałowy w sklepach) się nie oddzielał (naturalny emulgator), więc jeśli go nie dodasz po prostu może się zrobić dwufazowe mleko migdałowe, ale nadal będzie dobre do użycia. Z miodem woda raczej się nie połączy, ale możesz eksperymentować :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Po podgrzaniu lekko miodu (letni, nie ciepły) wszystko się ładnie połączyło, ale przez chwilę bałam się, że będę miała migdałową paćkę :D

    OdpowiedzUsuń

Pisząc komentarz, współtworzysz tego bloga razem ze mną. Wzbogacasz wiedzę swoją, moją i innych, jednocześnie podsycając ogień pasji. Dziękuję Ci za to. V.R.